wtorek, 31 stycznia 2017

Ulubieńcy stycznia ☻


No i praktycznie mamy koniec stycznia, a więc nadszedł czas na ulubieńców miesiąca. Nie wiem jak wam, ale mi ten miesiąc bardzo szybko zleciał, być może dlatego, że miałam ferie, a jak jest wolne to zawsze wszystko szybko leci. Ulubieńcy będą różni więc już nie przedłużając zaczynam :)

Ulubieńcy w piosenkach:
To zdecydowanie tylko ta jedna:

Ulubieńcy w youtuberach:
Na wszystkie trzy dziewczyny trafiłam na początku stycznia i je uwielbiam. Są bardzo pozytywne i wspaniałe. Polecam ich kanały!
1. miadia 

Ulubieńcy w filmach:
Filmy będą dwa może tylko albo aż, ale są na prawdę świetne. 
1. "Cinderella story" ("Historia kopciuszka") - tu nie będę się rozpisywać dlaczego akurat on, ponieważ za niedługo pojawi się jego recenzja.

2. "Jak to robią single" - trafiłam na niego przez przypadek kiedy szukałam filmu na nudny wieczór, zaciekawił mnie tytuł, a na filmie ani troche się nie zawiodłam. 

Ulubieńcy w blogach:
Dość dużo, ale są świetne więc warto polecić :)
3. agssymi

Ulubieńcy w kosmetykach:
Krem pod oczy z Alterra - nigdy nie używałam takich kremów, ale teraz go uwielbiam. Doskonale spełnia swoją rolę, opuchnięcia pod oczami czyli tak zwane "wory" są mniej widoczne co mnie bardzo cieszy.

Maseczka nawilżająca z Ziaji - co tu dużo mówić, jest świetna. Super nawilża, a po niej nasz skóra jest niesamowicie gładka i przyjemna w dotyku.

Puder z Rimmel - jest świetny i cudnie maskuje.

Utwardzacz do paznokci z Lovely - doskonale utwardza paznokcie na bardzo długo i to natychmiastowo. Nawet te podłamane stają się twarde więc na prawdę świetna sprawa.

Pozostali ulubieńcy: 
Ulubiona bluza z New Yorker, którą "pożyczam" od mamy, a tak w sumie już ją sobie przywłaszczyłam :D jest po prostu świetna.

Kubek w ulubieńcach? Jak to? A tak to. Można powiedzieć, że jest zawsze przy mnie, bo kiedy tylko jestem w domu zawsze coś z niego pije bo inne kubki mnie denerwują, tak po prostu.

Przepyszna i pięknie pachnąca herbata o smaku truskawki z wanilią. Nie lubię wanilii, ale skusiłam się bo czemu nie i nie żałuję. Herbata jest pyszna i jedyna w sowim rodzaju. Polecam.


No i mamy koniec ulubieńców tego miesiąca :)
Przy okazji muszę się wam pochwalić, że wczoraj udało mi się zdać prawko z czego się bardzo cieszę *-*

Dajcie znać w komentarzach jak podoba się post!
Może macie podobnych ulubieńców?

Buziaki :*


piątek, 27 stycznia 2017

Photos from the game.

Cześć misiaki! Dziś przychodzę do was z dość szybkim i bardzo nietypowym postem. Czyli jak sam tytuł mówi będą to tak po prostu zdjęcia z gry "Euro Truck Simulator 2", które zrobił mój chłopak i mi osobiście ogromnie się podobają.


Dajcie koniecznie znać w komentarzu jak podoba się wam post tego typu?
No i oczywiście jak podobają się te zdjęcia :)

Buziaki :*








poniedziałek, 23 stycznia 2017

Haul z Rossmann ✿ część 1.

Witam Kochani! Dzisiaj przychodzę do was z haulem z Rossmanna :) Jest on dość duży dlatego postanowiłam podzielić go na dwie części więc druga za niedługo się pojawi. W tej części pojawią się głównie różne żele, balsamy, a w części drugiej sami zobaczycie.
Niektóre produkty już mam w użyciu, a wcześniej nie pomyślałam, aby zrobić zdjęcie więc musicie mi to wybaczyć :) a wszystkie produkty zakupiłam w różnych czasach (koniec grudnia i cały styczeń), dlatego nie będę wam mówić co kupiłam na promocji bo sama już nie pamiętam.
Nie przedłużając, zaczynam :)


Z reguły raczej nie używałam żadnych kremów pod oczy, nawet mało co o nich słyszałam. Jednak oglądając różne filmiki napotkałam się na wiele kremów, dlatego postanowiłam i ja kupić i przetestować i na pewno znajdzie się jakaś recenzja oto tego kremu :)
Cena: około 4zł

Maseczka do twarzy z "ziaja". Ostatnio dość dużo testuje i również za jakiś czas pojawi się recenzja maseczek.
Cena: 1.59

Kolejna maseczka do twarzy, tym razem firmy "Rival de Loop"
Cena: 1.69

Dezodorant w kulce z "Isana". Kupiłam go ze względu na piękny zapach. Nie działa jakoś super, jednak ja lubię mieć coś takiego zawsze przy sobie.
Cena: około 5zł

Perełki do kąpieli od firmy "Wellness & Beauty". Chciałam spróbować czegoś nowego dlatego zakupiłam coś takiego co raczej nigdy nie zwracało mojej uwagi i nie pożałowałam. Woda pachnie po tym cudownie :)
Cena: około 10zł

Pianka do golenia więc to w sumie nic szczególnego :) ale pachnie bardzo ładnie.
Cena: 6.49

Żel pod prysznic w troszkę innym opakowaniu niż wszystkie. Skusiłam się na niego ze względu na narysowane borówki które uwielbiam :) pachnie on cudownie moim zdaniem, a na dodatek jest niebieski, jeeej ;)
Cena: 4.99

Peeling jest tym produktem, którego nigdy wcześniej nie miałam, bo twierdziłam, że nie jest mi potrzebny. Na początku skusił mnie ten piękny fioletowy kolorek :) a kiedy go wypróbowałam od wtedy go uwielbiam! Doskonale spełnia swoją rolę, a na dodatek cudownie pachnie :)
Cena: 10.49

Kolejny produkt firmy "Wellness & Beauty" niesamowicie kremowy taki żel pod prysznic. Ja zazwyczaj używam go po peelingu. Jest wspaniały i ma bardzo przyjemny zapach :)
Cena: 8.99

Kolejny produkt tej firmy. Masło do ciała! Wchłania się znakomicie, a skóra po nim jest bardzo gładka i przyjemna. Zapach oczywiście super :)
Cena: 11.99

Wspaniały olejek do ciała na który bardzo długo czatowałam, a skusił mnie oczywiście wygląd. Moim zdaniem sprawdza się bardzo dobrze, jedynie jakoś szczególnie nie podoba mi się zapach przez co trochę się zawiodłam na tym produkcie, a cena też troszkę odstrasza moim zdaniem i następnym razem już na pewno go nie zakupię ;)
Cena: 18.99

Wygląda jak mydło w płynie, ale wygląd myli bo jest balsam do ciała. Uważam, że dobrze spełnia swoją rolę.
Cena: 9.99

Chciałam wypróbować coś nowego i spróbuję, a za jakiś czas recenzja tego produktu 3 w 1.
Cena: 14.99

No i dobiegł koniec części pierwszej haulu. Mam wielką nadzieję, że wam się spodoba.
Przepraszam za niedokładne opisy produktów.

Koniecznie dajcie znać w komentarzu czy może macie jakiś z tych produktów i jak wam się sprawdza! :)


Do usłyszenia niebawem Kochani :*


środa, 18 stycznia 2017

Winter is a beautiful ✻

Zima jest tą porą w której raczej nikomu nie chce się wychodzić z domu. A w tym roku to już całkiem, cały czas zimno. Ale chyba każdy z nas przyzna, że zima jest piękną porą roku, ale oczywiście tylko wtedy kiedy jest biało :) 
Postanowiłam to trochę udowodnić i przedstawić wam kilka zdjęć w moim wykonaniu :)
Tylko zdjęcia niestety robiłam telefonem i nie są one wyraźne za co bardzo przepraszam.
















Dajcie znać w komentarzach jak się podobają zdjęcia! :)
A wam się zima podoba? Lubicie ją?

Buziaki :*

piątek, 13 stycznia 2017

"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" - recenzja książki.

Już od jakiegoś czasu chodziłam po różnych księgarniach w poszukiwaniu właśnie tej książki, ponieważ natrafiłam na nią na portalu zszywka i bardzo zaciekawił mnie tytuł, a następnie świetny opis na tylnej okładce, aż w końcu znalazłam to cudeńko.


"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" Kirsty Moseley to powieść, która opowiada o losach Amber, jej rodziny oraz przyjaciół. Jej życie nie było wcale takie łatwe jak mogłoby się wydawać. Wraz z mamą i bratem zawsze drżała przed okrutnym ojcem. W wieku 8 lat po raz pierwszy przyszedł do niej Liam - chłopak z domu na przeciwko, a zarazem przyjaciel jej brata. Pocieszał ją zawsze wieczorami, a potem zasypiali niewinnie przytuleni. Tak było przez 8 najbliższych lat. Tylko dlaczego w dzień Liam zachowuje się wobec niej tak okropnie? I czy można mu ufać koro dziewczyny traktuje jak zabawki? Co takiego stało się w dzieciństwie, że Amber do teraz się tak boi? 

"Kochał mnie, widziałam to w jego oczach."

Moim zdaniem jest to piękna, wzruszająca historia. Porusza ona bolesne tematy, ale także romantyczne. Autorka bardzo mnie zaskoczyła takim rozwinięciem się zdarzeń. Myślałam, że to będzie zupełnie inna historia, ponieważ czytając pierwszy rozdział już chciałam odpuścić, ale czytając kolejne nie mogłam się oderwać i przeczytałam w jeden dzień.
Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i czytając ją nie raz wzruszyłam się do łez. Myślę, że warto ją przeczytać i miło spędzić parę wieczorów lub tak jak w moim przypadku jeden dzień. Dla mnie to nie było jakieś romansidło tylko coś bardziej życiowego i ciekawego.

"Kiedy jestem z innymi myślę o Tobie. Kiedy je słyszę, mimowolnie porównuję ich głos do Twojego. Zawsze liczyłaś się tylko Ty, Aniołku"

Myślę, że moja recenzja przybliży wam trochę losy bohaterów książki "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" a nawet być może zachęci do przeczytania właśnie tej książki. A jeśli ją już czytałyście podzielcie się swoimi opiniami na jej temat.

"Dobija mnie, że codziennie jesteśmy tak blisko, a zarazem tak daleko."

sobota, 7 stycznia 2017

Trochę ciepła w zimny dzień ✷

Cześć kochani! Mamy dziś dość zimny dzień, przynajmniej u mnie taki jest. Zero chęci na cokolwiek. Ale przychodzę do Was z kolejną dawką zdjęć mojego autorstwa jeszcze z tamtego roku :) Zapraszam do oglądania!
























































































































Dajcie znać w komentarzach jak Wam się podobają powyższe zdjęcia :)